Ostatnie dni Stefana Zweiga

Marta Maciejewska

Laurent Seksik, autor powieści biograficznej o popularnym głównie w latach 20. i 30. XX wieku pisarzu Stefanie Zweigu, zdecydował się otworzyć na inne media. Najpierw napisał sztukę teatralną na podstawie wymienionej książki, a następnie postanowił stworzyć komiks. Współpracujący z nim przy tym projekcie rysownik Guillaume Sorel ubrał tę historię w nostalgiczną szatę wizualną, podkreślającą depresyjne nastroje i ideologiczny chaos II wojny światowej.

Stefan Zweig to zasymilowany austriacki Żyd, któremu ciężko jednoznacznie określić swoją tożsamość. Sam siebie zalicza do rasy homo austriaco-judaicus, wciąż podkreśla jednak, że bardziej niż Żydem czuje się Austriakiem. Hebrajskiego nigdy się nie uczył, a językiem, z którym kojarzą go czytelnicy jego książek, jest niemiecki. Z racji na swoje pochodzenie musi jednak razem z żoną wyprowadzić się z Europy. Po pobycie w Nowym Jorku wyjeżdża do Brazylii, gdzie wątpliwości dotyczące wolności człowieka i dobrej kondycji ludzkości zaczynają go trapić bardziej niż dotychczas.

Warstwa graficzna komiksu podkreśla nostalgię historii Zweiga. W poszczególnych kadrach próżno szukać feerii barw – kolory są w większości stonowane, niepełne i rozwodnione. Świat przedstawiony przypomina malowane akwarelami smugi, z widocznymi gdzieniegdzie wyostrzonymi detalami. Wyraźnie zaznaczone czarnymi konturami postacie zdają się do niego nie pasować – są bardziej widoczne od świata, przez co bardziej realne.

Warta uwagi jest zmiana tonacji kolorystycznych w poszczególnych scenach. Gdy Stefan Zweig z żoną opuszczają nowojorski motłoch i przepływają zimny, ciemnoturkusowy ocean, przybywają do Brazylii. Kolorystyka natychmiast zmienia się na cieplejszą – na ulicach Petrópolis i Rio de Janeiro dominują beże, ocienione zielenią drzew. To wyraźna sugestia odnalezienia przez Zweiga spokoju, jak później się dowiadujemy – tymczasowego. Innym razem na przyjęciu, gdzie nieprzychylne tytułowemu bohaterowi towarzystwo wciąż szepcze po kątach, dominują szarości, biel i stalowoniebieski.Przywoływane kilkakrotnie przez pisarza wspomnienia dotyczące tragicznych wydarzeń, które dotknęły jego przyjaciół i rodaków, przybierają z kolei barwy sepii. Rytualne palenie przez nazistów książek Zweiga w wielkim ognisku czy szerzący się w Niemczech w latach 30. antysemityzm to obrazy, które pozostały w pamięci pisarza, jednak nie ma na nie miejsca w czasie teraźniejszym. Jego przyjaciele-inteligenci, którzy stali się ofiarami nazistowskich Niemiec, towarzyszą mu jedynie jako zamazujące się wspomnienia – na jednym z kadrów z dymu z cygara, które pali Zweig, wyłaniają się sylwetki jego dawnych znajomych.

Inaczej jest, gdy przyjaciel głównego bohatera, Ernst, opowiada mu o pogromach niemieckich Żydów: ilustracje są wyraźne, pełne złowieszczej bieli i szarości. Sytuacja, która ma miejsce w chwili obecnej, uświadamia Zweigowi, że nie może się czuć bezpieczny – nie chodzi tu tylko o brak fizycznego zagrożenia, ale o cierpienie ideologiczne. Żydowsko-austriacki pisarz jako pacyfista nie potrafi godzić się na wszechobecną agresję. Symboliczny jest kadr, na którym widzimy odwróconego tyłem, zgarbionego Zweiga – jego sylwetka jest przecięta nieostrą beżową linią, kształtem przypominającą cierń.

Najbardziej żywym elementem kolorystyki jest czerwień sukienki, którą żona głównego bohatera, Lotte, kupuje u żydowskiego krawca, któremu w ostatniej chwili udało się wyjechać z nazistowskich Niemiec. Gdy ubrana w tę kreację kobieta tańczy z mężem na przyjęciu, można odnieść wrażenie, że życia tej szczęśliwej pary nic nie może zakłócić. Jednak gdy sukienka zostaje ukradziona na ulicy przez grupę kobiet, kadry stają się coraz bardziej puste, wypełnione jedynie bielą. To nieprzypadkowe, że kiedy ten ostatni symbol życia znika, Zweigowie są coraz bliżsi popełnienia samobójstwa – już na następnej stronie komiksu Lotte w modlitwie prosi Boga o rozgrzeszenie za ten czyn. Ubrana w białą chustę przypomina Matkę Boską, co sugeruje jej niezawinienie w wymienionej sytuacji.

Zdecydowanie najsłabszą stroną komiksu jest sposób przedstawienia tytułowego bohatera. Stefana Zweiga właściwie nie udaje nam się poznać. Jeśli czytelnik nie znałby biografii tej postaci, mógłby pomyśleć, że po prostu wpadła ona w depresję spowodowaną wszechobecnymi minorowymi nastrojami panującymi podczas wojny. Czyn Zweiga i jego żony w rzeczywistości był formą protestu przeciwko niemieckiemu nacjonalizmowi, a nie tylko romantycznym zrywem pary zakochanych, która nie ma siły dłużej przenosić się z jednego kraju do drugiego i nie widzi możliwości na spełnienie swoich oczekiwań względem świata.

Komiks zasługuje jednak na uwagę ze względu na ciekawą warstwę wizualną, w której można doszukiwać się subtelnych elementów symbolicznych, będących pewnego rodzaju komentarzem do poszczególnych wydarzeń prezentowanych w komiksie. Jedynym irytującym symbolem jest przyrównanie Lotte do Maryi – to oczywiste rozgrzeszenie Zweigów z samobójstwa jest zbyt banalne, zdecydowanie nie przystaje do nienarzucających się odautorskich metakomentarzy graficznych obecnych w pozostałych częściach komiksu.

Być może płynne, akwarelowe smugi sprawią, że czytelnik szybko zapomni o Stefanie Zweigu i jego żonie Lotte – ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież tylko jedna z wielu historii o II wojnie światowej. Jednak chociaż losy pisarza zostały tutaj znacznie spłycone i ograniczone do samobójczego minimum, Ostatnie dni Stefana Zweiga to pozycja godna polecenia.

Marta Maciejewska

O albumie

Ostatnie dni Stefana Zweiga
scenariusz: Laurent Seksik
rysunki: Guillaume Sorel
tłumaczenie: Grzegorz Przewłocki
88 stron, format 23,3 x 30,7 cm
oprawa twarda, druk kolorowy
wydawca: Wydawnictwo Komiksowe
ISBN-13: 978-83-936037-1-8

Do nabycia

incal.com.pl
sklep.gildia.pl
komiksomania.pl
picturebook.pl

Sugerowany zapis bibliograficzny recenzji

Maciejewska, Marta. „«Ostatnie dni Stefana Zweiga»”. Recenzje. Internetowy dodatek do „Zeszytów Komiksowych”. <http://www.zeszytykomiksowe.org/recenzja_zweig>. 26 czerwca 2013.

Zamów magazyn!
Numer 37 jest już dostępny

Kontakt / Redakcja

Zeszyty Komiksowe

ul. Geodetów 30
60-447 Poznań

Redaktor naczelny:
Michał Traczyk
Redaktorzy:
Dominika Gracz-Moskwa (zastępczyni redaktora naczelnego),
Krzysztof Lichtblau,
Założyciel i honorowy redaktor naczelny:
Michał Błażejczyk
Rada naukowa:
prof. dr hab. Jerzy Szyłak, dr hab. Paweł Sitkiewicz,
dr hab. Wojciech Birek, dr Adam Rusek
Dział recenzji:
Damian Kaja, Michał Czajkowski, Dominika Mucha
Korekta:
Martyna Pakuła
Wydawcy:
Fundacja Instytut Kultury Popularnej
i Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu
E-mail redakcji:
redakcja@zeszytykomiksowe.org
Numer ISSN: 1733-3008