ul. Geodetów 30
60-447 Poznań
Zeszyty Komiksowe | numer 26Religia w komiksiewrzesień 2018
Drodzy Czytelnicy,
Religia jest jednym z wielkich tematów, od zarania ludzkości inspirujących artystyczne działania. Pod tym względem komiks niczym się nie różni od reszty świata sztuki. Ogrom możliwości tematycznych oferowanych przez religię, pomnożony przez różnorodność autorskich postaw i poglądów, daje nieograniczone pole do zagospodarowania, z czego ludzie parający się opowiadaniem historyjek obrazkowych skrzętnie korzystają, a co zarazem skutecznie utrudnia badaczom prowadzenie kompleksowych, zakrojonych na szeroką skalę badań, a przy tym motywuje ich do indywidualnych poszukiwań (w ten sposób otrzymujemy równie wielki zbiór potencjalnych odczytań). Odzwierciedlenie tego stanu rzeczy można odnaleźć w spisie treści niniejszego numeru: począwszy od tekstów zajmujących się oczywistymi, choć niełatwymi do interpretacji (bo piętrzącymi różne pułapki), koligacjami świata, postaci i postępków superbohaterów z uniwersalnymi czy raczej ogólnoświatowymi wierzeniami (Zawrotny, Gąsowski), poprzez analizy utworów jawnie korzystających (choć każdy na swój sposób) z tematyki religijnej (Szyłak, Wnęk, Lara, Lichtblau), na artykułach ukazujących żywotność motywów antycznych w kulturze popularnej (Matusiak, Adamiec) kończąc. (Całość już tradycyjnie dopełniają komiksy, których autorzy postanowili zmierzyć się z religijnym wyzwaniem.) I wiemy, że na tym się nie skończy: w niedalekiej przyszłości będą powracać ujęcia i propozycje, dla których w tym numerze zabrakło miejsca.
Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy poprzestali na artykułach nawiązujących do tematu przewodniego. Dlatego i tym razem proponujemy odrobinę odmienności – japońskie wojaże jednego z czołowych polskich twórców, Przemysława Truścińskiego, przegląd twórczości Marcina Podolca, a także analizę popularnej internetowej serii Gunshow.
Zapraszamy do lektury,
Michał Błażejczyk, Michał Traczyk i zespół redakcyjny
Spis treści
Temat numeru: Religia w komiksie
Projekt graficzny: Dennis Wojda

Ilustracja:

Zamiana herosa w superherosa
Pod jakim względem opowieść o superbohaterze (ale pewnie to pytanie można odnieść szerzej do kultury popularnej) jest podobna do mitu? W końcu o kreacjach zamaskowanych obrońców uciśnionych często mówi się, że tworzą mitologię współczesności, którą łatwo rozprzestrzeniać dzięki atrakcyjnym (Noël Carroll, autor Filozofii sztuki masowej, pewnie powiedziałby „przystępnym”) strukturom narracyjnym, postaciom czy rekwizytom. Popkultura to oczywiście zjawisko dużo bardziej skomplikowane i uwikłane w różne sieci znaczeń, niemniej jedną z jej twarzy, tę najbardziej podatną na ataki i chyba też dość łatwą do dostrzeżenia, cechuje zdolność do utrwalania pewnego modelu świata, wspomagania władzy i narracji głównego nurtu – choćby podtrzymywania wiary w liberalną demokrację, określoną wizję historii czy pluralistyczne społeczeństwo. Wyrazista figura superbohatera bardzo pasuje do tych przykładowych zagadnień. […]

Superbohater – między niebem a ziemią
Mityczni herosi, inicjowani młodzieńcy, pogrążeni w ekstatycznym transie szamani – oni wszyscy wyruszali na wędrówki po niebie i piekle, by chronić społeczność przed demonami, wykraść jakiś dar lub samemu podczas rytuału zabić dawne „ja” i odrodzić się w nowej formie. Chociaż na przestrzeni wieków udało się nam lepiej poznać, opisać i ostatecznie zdesakralizować oś niebo-ziemia-piekło, to, jak śmiem twierdzić, nigdy nie przestała ona budzić naszej fascynacji. Nie sądzimy już co prawda, że wśród chmur ukrywają się miotające piorunami bóstwa, a w ciemnej grocie czyhają zwodnicze demony, jednak w sferze fikcji wciąż powracamy do motywu nieba, ziemi i piekła, tego, co w górze, w dole i pomiędzy nimi, wznoszenia się ku boskości i schodzenia w ciemność. […]

Komiks:
Aigiler

Przychodzi diabeł do spowiedzi… Katolicyzm Daredevila
Przyjmując podobny punkt widzenia i biorąc pod uwagę pytania, jakie sobie stawiamy, przypatrując się komiksowym postaciom, chciałbym pokusić się o wyprawę do świata jednego z moich ulubionych bohaterów – mowa o Daredevilu – i przyjrzeć się, jak funkcjonuje on w przestrzeni religijnej. Jest to okazja do postawienia pytania, czy religia jest siłą, która go napędza, panaceum na egzystencjalne bolączki, fundamentem dla jego działań i postaw, swoistym tłem dla konsekwencji tych poczynań, czy może wręcz przeciwnie – piętrzy przed nim kryzysy, uruchamiając lawinę wątpliwości, wplątuje w sytuacje bez wyjścia, spychając go w otchłań (samo)destrukcji? Śmiało, zajrzyjmy pod maskę Człowieka Nieznającego Strachu. I zmierzmy się z tym, co odnajdziemy… […]

Ilustracje:

Super-Chrystus w komiksie
Pomysł komiksowej adaptacji Biblii nie jest czymś wyjątkowym. Różni autorzy, o odmiennych wizjach i podejściach, podejmowali się tego zadania w zasadzie od początku istnienia medium. […] Przedmiotem mojego zainteresowania w niniejszym artykule będzie jednak adaptacja komiksowa Biblia. Boża historia odkupienia z rysunkami Sergia Cariello i tekstem Davida C. Cooka. Wyjątkowość tej publikacji polega na przyjęciu przez autora „superbohaterskiego” sposobu opowiadania. Jednym z elementów, który wpłynął na podejście brazylijskiego autora, jest fakt jego wcześniejszej współpracy z Marvel Comics i DC Comics, dla których tworzył między innymi postacie Batmana, Catwoman i Kapitana Ameryki. Cariello jest absolwentem prestiżowej Joe Kubert School of Cartoon and Graphic Art w Dover. […]

Walka Św. Jana Hardego ze smokiem. Analiza treści katolickich i narodowych w serii Jan Hardy. Żołnierz wyklęty

Komiks:
Inana, Erszkigal, Maria

Ten, który kształtuje postaci
„Wszyscy bogowie wywodzą się z mojej krainy, Gajuszu Oktawiuszu. Przez jakiś czas nawiedzają twój świat, a gdy są starzy, powracają do mojego, by umrzeć”. Zacytowanymi słowami przedstawia się cesarzowi Oktawianowi Augustowi tytułowy bohater komiksu Neila Gaimana – Sandman w trzydziestym odcinku owej serii, zatytułowanym August, w Polsce ukazał się w tomie Refleksje i przypowieści. Pierwszy odcinek tego komiksu został opublikowany w styczniu 1989 roku, a serial zakończył się w marcu 1996 roku publikacją siedemdziesiątego piątego odcinka. […] Bohaterem komiksu Neila Gaimana jest Sen we własnej osobie czy też w ludzkiej postaci. Nosi on wiele imion. Jest nazywany Sandmanem, które to określenie wzięte zostało z folkloru germańskiego i w Polsce najlepiej znane jest z opowieści E.T.A. Hoffmanna – Piaskun, oraz (pamiętanej raczej przez starszych telewidzów) dobranocki o Piaskowym Dziadku. Często (najczęściej chyba) używa imienia Morfeusz, ale w komiksie padają także inne jego miana. […]

Immortals: Gods and Heroes – Komiks w opowiadaniu transmedialnym

Ilustracja:

Kartagiński Moloch w komiksie

Komiks:
Szkicownik

Jako twórca jestem ekspansywny
PT: Zrobiłbym to jeszcze raz. Chyba faktycznie Japonia od paru lat jest dla mnie ważnym krajem, do którego lubię wracać. I wszystkie elementy są ważne: neony, ludzie, dźwięk języka, zapachy. Dziesięć lat temu może inny temat bym wybrał. Ale w tamtym momencie manga była jednoznaczna, nie było dyskusji. […]

Komiks „kolcem” rysowany
W pierwszych latach autor prowadzi bloga bardzo sumiennie, wpisy pojawiają się z dużą częstotliwością. Podolec zamieszcza pojedyncze grafiki i plansze komiksowe (między innymi fanowską wersję Usagi Yojimbo Stana Sakai), ale też serie plansz, jak na przykład Welcome To Australia. Znaleźć tam można zdjęcia z podróży oraz ze spotkań z artystami komiksowymi. Z czasem pojawiają się filmy pokazujące sposób pracy autora, a już w trakcie studiów (Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna w Łodzi, 2010-2015) – kadry z tworzonych przez „Kolca” animacji. Na blogu początek ma również Kapitan Sheer, później pojawiają się także pojedyncze plansze z kolejnych powieści graficznych autora. Z czasem blog zamiera, co związane jest oczywiście z pracą Podolca nad albumami komiksowymi. Ostatni wpis pochodzi z 15 marca 2016 roku. […]

Wszystko jest dobrze, wszystko będzie w porządku – Gunshow Comics
Urodzony w 1987 roku Amerykanin pierwsze kroki na arenie komiksu internetowego stawiał już w 2001 roku (kiedy miał zaledwie czternaście lat). Jego debiutanckie Sinister and Evil to autotematyczna czteropanelowa historia kwiatu i balona, które w prześmiewczy sposób komentują absurdalność historii, w której przyszło im brać udział. Już w tych pierwszych wprawkach zauważalne są cechy stylu Greena – nie stroniące od kontrowersji poczucie humoru (z czasem urozmaicone groteską i absurdem), zabarwiony nonsensem antropomorfizm czy skłonność do burzenia czwartej ściany. Te motywy konsekwentnie powracają w komiksach, takich jak Bill the Magician czy późniejszy HorribleVille (w którym to można również zaobserwować coraz wyraźniejsze zmiany zachodzące w stylu rysownika). Najważniejszym dziełem Green’a, a zarazem najpełniejszym zapisem kształtującego się stylu i warsztatu, pozostaje jednak publikowany w latach 2008-2015 Gunshow Comic (http://www.gunshowcomic.com). […]

Komiks:
Grzech

Powstaje Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej
Od kilkunastu lat Łódź nazywana jest polską stolicą komiksu. Dzieje się tak za sprawą odbywającego się tutaj od 1991 roku festiwalu komiksu oraz niezwykle prężnego środowiska twórców, badaczy i entuzjastów tego gatunku. Podobne ośrodki europejskie, takie jak chociażby Bruksela, Angoulême we Francji czy Amadora w Portugalii mają swoje centra komiksu. W Łodzi również zaczęło funkcjonować (w strukturach instytucji EC1 Łódź – Miasto Kultury) Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej, które odpowiada na te zapotrzebowania na naszym polskim gruncie. Uroczyste otwarcie dla publiczności planuje się na przyszły rok, ale już dziś działają tam i przygotowują podwaliny pod rozwój komiksowego centrum ludzie ściśle związani z Międzynarodowym Festiwalem Komiksu i Gier, czyli Adam Radoń (dyrektor Festiwalu), Piotr Kasiński, Katarzyna Tośta, Joanna Birek, Ewa Stępień, Mariusz Dziarmaga oraz piszący te słowa. […]

Komiks:
One Second

Spoza krawędzi amerykańskiego snu
W przedmowie do pierwszego tomu zbiorczego serii Skalp Brian K. Vaughan (scenarzysta między innymi Y – ostatniego z mężczyzn oraz Sagi) wyraził radość, że wraz z ukazaniem się owej serii, a wcześniej także 100 naboi Briana Azzarello i Eduarda Risso, zostało niezbicie udowodnione, iż Amerykanie potrafią tworzyć porządne komiksy dla dorosłych i publikować je pod szyldem swoich największych wydawnictw, w tym przypadku DC. Vaughan w swojej wypowiedzi nawiązuje do faktu, że istotną zmianę w myśleniu o komiksie głównonurtowym za oceanem zawdzięczamy przede wszystkim pracującym dla Amerykańskich wydawnictw Brytyjczykom, którzy zaproponowali czytelnikom nieco inny rodzaj pisania niż ich amerykańscy koledzy po fachu. Mowa tu oczywiście o Alanie Moorze, Neilu Gaimanie, Grancie Morrisonie i innych oraz o tym, że powstały na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku imprint Vertigo to ni mniej, ni więcej brytyjska kolonia w obszarze amerykańskiego komiksu. […]

Którą twarz ukazuje tym razem Spell?

W skrócie